PKS Maratończyk Brzeźno - strona nieoficjalna

W upalne niedzielne popołudnie do Brzeźna przyjechał zespół z Gułtów aby rozpocząć sezon ligowy. Przez pierwsze dwadzieścia minut mecz był wyrównany z obie drużyny stworzyłt po dwie dogodne sytuacje. Na bramkę Gułtowian pudłowali Michał Adamski i Przemysław Nowakowski. Po krótkiej przerwie, w połowie pierwszej części spotkania, zawodnicy z Brzeźna w kilka minut stworzyli wiele dogodnych sytuacji, ale i tym razem zabrakło szczęścia (skuteczności). Tak więc oba zespoły schodziły do szatni bez zdobyczy bramkowych. 

Druga połowa, podobnie jak pierwsza była prowadzona w wolnym tempie ale mimo to oba zespoły znalazły się kilka razy w dogodnych sytuacjach do strzelenia upragnionej bramki. Ta padła około 70 minuty dla gości, po akcji w której zawodnik "Gieksy" lobnął naszego bramkarza. Od tego momentu gospodarze rzucili się do ataku, ale bili głową w mur. Aż do momentu w którym Małecki dołożył głowę do idealnie rzuconej piłki z autu przez Tomickiego. Mamy 1:1. Do końca spotkania pozostało pięć minut plus trzy które doliczył arbiter. Obie drużyny mogły przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę ale najpierw Korcz wybił piłke z lini bramkowej a chwilę poźniej Małecki zmarnował idealna sytuację do zdobycia bramki. 

Mecz był wyrównany, może z lekkim wskazaniem nas nas, ale obie drużyny mogły wygrać to spotkanie. 

Następny mecz w Poznaniu z FC